wtorek, 9 grudnia 2014

Part 4



♥ ♥ ♥ Może na następny post narysuję bohaterkę. Staram się jak mogę ale nikła aktywność mnie smuci ;'C
"Pokaż na co Cie stać, ale nie jeden raz..." ♥ ♥ ♥ 

 

 -Leo ustaw autopilota na Alaskę. Musimy wspólnie omówić parę spraw.- rzuciłam na wychodne. Poszłam do pierwszej lepszej kajuty. Akurat musiałam trafić na zajętą. Weszłam nie pukając i moim oczu ukazał się Nico di Angelo bez koszulki ♥. Tylko go schrupać. Może nie bawić się w łamanie serc? Hmm... jeszcze to przemyśle.
-Przepraszam!!! Myślałam, że jest wolna.!- oznajmiłam. Nasze spojrzenia się spotkałam.Nie wiem skąd to wiem ale jego ktoś skrzywdził w przeszłości. 
- Co się stało z twoimi oczami ?-wydał zduszony okrzyk. Podeszłam do lustra. Moje błekitne oczy są krwistoczerwone, a włosy z blondu na brąz.!
-Ta Afrodyta!!! Pewnie byłoby o wiele gorzej gdybym nie była wnuczką Marsa.-oburzyłam się. Nogi się przede mną ugieły. W porę Nico mnie złapał. Pachniał śmiercią -zamiast odpychać to mnie przyciągało. Pocałowałam go. Odwzajemnił♡. Tak się cieszyłam, ale ni stad ni owąd odepchnął mnie od siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz